.Przedstawiam Wam moje ręcznie malowane szkło, które tworzę dla innych i dla siebie .

wtorek, 5 lutego 2013

Grona wiedzy ;-)


Następna z kolekcji butelek przeze mnie pomalowanych miała to szczęście, że wiodła dużo słodsze życie, niż jej wcześniej pokazana „siostra” po occie, bowiem mieszkało w niej moje ulubione Martini (oczywiście już go nie ma).
Nareszcie na kilka chwil, kiedy akurat byłam domu, zaświeciło słońce, i mogłam ją zdjąć. A że naturalne tło akurat było jakie było, stąd tytuł zdjęcia też - jest jaki jest.








 
Posted by Picasa

4 komentarze:

  1. ...ale martini mozna przelac do tego cuda, nieprawdaz?
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można by było, tylko że już wypiłam :(
      Ale! Kupię sobie nowe :)

      Usuń
  2. Kup martini, jeśli lubisz i koniecznie przelej do tej ślicznej butelki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również bym ją napełniła. Zbyt piękna,aby się miała poczuć osierocona:)
    Właśnie ubieram szkło w sznurek:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń