.Przedstawiam Wam moje ręcznie malowane szkło, które tworzę dla innych i dla siebie .

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 lutego 2015

Jak przez okno

Dziś zrobimy krótki, historyczny przegląd kolekcji moich witrażyków, które wyglądały jak przez okno ;-)



(akurat na tym jestem też ja)














...ot, na ten przykład... ;)

Posted by Picasa

wtorek, 8 października 2013

Makowa gromadka III

Proszę zwróćcie na coś uwagę: to nie do wiary jak przekrój szybki (u dołu pierwszego zdjęcia), wypełniony jest kolorami, przy tak niewielkiej ilości barwnych plam na niej!

Niezwykłe, prawda? :)













Posted by Picasa

sobota, 5 października 2013

Makowa gromadka I




Najpierw, po nałożeniu szkicu czarną konturówką na szkło, długo miałam dylemat, którą z dwóch czerwonych farbek użyć...

Żadna mi nie pasowała i bardzo żalowałam że nie mam dawnej czerwieni, którą popełniłam poprzednie maki, choćby ten ostatni który tu pokazywałam.



Potem okazało się, że jednak nie zastosuję żadnej z nich :)


Dopiero ta w tym maleńkim pojemniczku spełniła moje makowe oczekiwania i proces ponownie ruszył z miejsca. 


...a maki zaczęły "nabierać kolorów".....


(oczywiście jak zwykle u mnie - praca między wieczorem a świtem, czyli moja nocna hodowla kwiatów ;))
Wracając do kwestii kolorów - konsekwentnie zatem zieleni użyłam z tego samego zestawu, bo jakoś tak naturalnie się komponowała.


Do wykończenia całości posłużyła mi żółta - ciepła, z tego samego kompletu, nadając moim makom w niektórych miejscach barwy lekko pomarańczowej - takiej właśnie "makowo-pomarańczowej" ;-)




Ten słoneczny żółty posłużył również do wykończenia makowego serca, wraz z konurówkami: czarną i białą.


Ostatnim elementem malowania było nałożenie przezroczystej farby na łodyżki, dla ich zabezpieczenia i  utrwalenia, bo takie elementy najlatwiej moga ulec uszkodzeniu "w eksploatacji". Bowiem czasem trzeba taki "witrażyk" odkurzyć a po dłuższym czasie to nawet umyć, i taki manewr ułatwia kontakty malunku z wodą. (reszta elementów pokryta farbą sama świetnie się obroni ;))
Ta przezroczysta farbka tworzy ciekawy cień, prawda?

I ostatnią rzeczą - po wyschnięciu rzecz jasna - było przeciągnięcie przez otworki zgrzebnego sznurka służącego do zawieszania obrazka.


I to już koniec bajki :)

 


Posted by Picasa

wtorek, 21 maja 2013

"Czerwone maki..."

Wisiał na stronie tylko chwileczkę a już znalazł chętną co go przygarnie ;)






Tak sie malowało...




A kto to widział żeby kwiat maku z bazylii wyrastał??





Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami dla Izy :)
Posted by Picasa