.Przedstawiam Wam moje ręcznie malowane szkło, które tworzę dla innych i dla siebie .

niedziela, 29 marca 2015

"Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce..."

...a, tak mi sie skojarzyło :))
Bo może pamiętacie, ale to kwestia z filmu Shrek, wypowiadana przez tego śmiesznego osiołka, który po coś tam szukał jakiegoś specjalnego krzaka, powtarzając sobie te słowa, żeby zapamiętać po czym ma go rozpoznać :)
(nie pamiętam juz niestety dokładnie szczegółów tej sceny).








Mój małżonek jak go zobaczył, powiedział uradowany: "O! to jak nasze kwiaty ślubne! :) "
No, może trochę tak ;)

Ślub był, owszem, jakieś pół roku temu (we wrześniu ubiegłego roku), kwiaty niebieskie też były, bo niebieska była moja biżuteria, buciki i krawat Janka. Właściwie raczej błękitne.


No to chyba tyle na ten temat.
Może i nie do końca to to samo, co nasze ślubne błękitne hortensje, ale skojarzenie, przyznam, piękne.

PS.Może ktoś z Was lepiej pamięta o co chodziło w tej scenie z filmu Shrek, to poproszę o dopisanie w komentarzu :)


1 komentarz:

  1. Skojarzenie męża było z pewnością zaskakujące i miłe dla Ciebie, tak myślę. A Twój kwiat na szkle i w bukiecie ślubnym są śliczne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń