Dwa klosze wiszące i kinkiet, pomalowane w stylu stojącej już tam lampki nocnej.
Jesli uda mi się dostać zdjęcia od Joli po ich zawieszeniu na właściwych miejscach, to je tu zamieszczę. Wowczas tez możnaby pokazac na zdjeciach, jak operują kolorem, podświetlone żarówkami od środka. Też ładny efekt. Jola wyczekała się troszkę, aż wreszcie udało mi sie wczoraj wieczorem, po wszystkich emocjach w pracy, przekazać właścicielce. Mam nadzieję, że będą długo cieszyć Jej oczy :)
bardzo oszczędne w formie, podobają mi się!!!
OdpowiedzUsuń