.Przedstawiam Wam moje ręcznie malowane szkło, które tworzę dla innych i dla siebie .

sobota, 2 stycznia 2016

Niebieski kwiat - nowa wersja III

Ten kwiat narodził się z pragnienia posiadania niebieskiego kwiatka przez moją najwierniejszą jak dotąd odbiorczynię - wspominaną tu już wielokrotnie Mamę Doroty :-) którą serdecznie pozdrawiam z tego miejsca.
Witrażyk zamówiła Dorota w prezencie urodzinowym dla Mamy, a słoiczek zrobiłam w tym samym stylu i przekazałam z najlepszymi życzeniami :-)













Acha! I BARDZO dziękuję też Mamie Doroty za prezent, który do mnie dotarł przed świętami :) Wielka przyjemność z takiego prezentu, mniam! :)
(zdradzę, że był to pasztet domowej roboty)



5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No i zostawiłaś swój ślad, jak się cieszę! A teraz to i ja już wiem gdzie mam zajrzeć;-) I dodam Cię zaraz do mojej "szpiegowni" - czyli będę obserwować! :) buziak!

      Usuń
  2. Szalejecie, obywatelko :) Jak dłuuugie miesiące była cisza, tak teraz jak ruszyłaś z kopyta, to Smok nawet nie zdąży się nazachwycać i zastanowić nad komentarzem - a tu kolejne dzieło!
    Tak trzymać. Ściskam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, siem rzeczywiście rozpędziłam, jakby mnie jaki szczęśliwy Smok w zadek kopnął! ;-) Dzięki kochana za wizytę i do następnego Smoczego (lub Sobotniego) razu! :)

      Usuń
  3. Pani Bogusiu Droga, przede wszystkim przelewam życzenia Noworoczne, które noszę w myślach: WSZYSTKIEGO, CO NAJLEPSZE,A SZCZEGÓLNIE RADOŚCI CODZIENNYCH, MYŚLI DOBRYCH, CHWIL SPOKOJNYCH, ALE W TWÓRCZOŚCI SZALONYCH, A W OGÓLE SZCZĘŚĆ BOŻE! Niebieska hortensja sprawia mi dużo radości i jest na pierwszym, eksponowanym miejscu, w kuchni, bo kuchnia jest dla mnie bardzo ważna. Moje oczy ciągną do niej bez polecenia, szukając w kolorze ukojenia, a także koncentracji. Zamiast powiedzieć coś niemądrego, spojrzę na kwiat i już jest spokój(nie nawijam).Kiedy ja brałam ślub w 1957 r. do bukietu ślubnego mogłam wybrać tylko kalie, które kojarzą się z inną uroczystością, ale nie przeszkodziły mi one w związku dobić prawie do sześćdziesiątki. Teraz wybrałabym na pewno niebieskie hortensje. Myślę, że latem spróbuję wyczarować kolor na ogródku. Dziękuję Pani Bogusiu za śliczny niebieski prezent,na który, rozmyślając o przeszłości, też często spoglądam w moim pokoiku. Serdecznie pozdrawiam Panią i Jej Bliskich Jadwiga G.

    OdpowiedzUsuń