.Przedstawiam Wam moje ręcznie malowane szkło, które tworzę dla innych i dla siebie .

niedziela, 20 grudnia 2015

Luksfer Iwony (I)

Moja kuzynka Iwona poprosiła mnie o pomalowanie "jakoś" jej nowej skarbonki otrzymanej jako prezent od przyjaciół. Osobliwa skarbonka okazała się być... luksferem szklanym, dużym i ciężkim, jak na luksfer budowlany przystało. Wycięto w nim (jakimś sposobem) dziurę wielkości średnicy pięciozłotówki, żeby taki dokładnie nominał mógł się tam zbierać - z ludzką pomocą (sam nie trafi;-))

Nie miała specjalnych życzeń co do wzorów czy kolorów, co sprawę z jednej strony mi ułatwiło, ale oczywiście z drugiej również utrudniło! :) Bo dość długo obmyślałam, w czym luksfer ów będzie się najlepiej, a przynajmniej DOBRZE, prezentował. W jakich wzorach, w jakich barwach, czy w kwiatki, czy w ciapki, czy na geometrycznie itp. itd. Co mi wyszło? A no coś takiego. Geometria, ale nieco szalona.

Dziś zatem odsłona pierwsza:


A tak powstawał:












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz