Kolejne zamówienie Izy - niewątpliwej rekordzistki w tym zakresie :) Jako dodatek do ślubnego prezentu.
Izie bardzo sie spodobały, mam nadzieję, że obdarowanej Młodej Parze również. A Wam?
c.d.n. ...
Acha, i jeszcze PS: to trzeba z konia spaść i w głowę się uderzyć, żeby nagle móc zamieścić tyle wspisów, zdjęć... no, nie da sie ukryć, lecząc rany zabijam czas i nadrabiam milczenie ;)
trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze...
Bedzie dobrze!
OdpowiedzUsuńFlizanki piekne!
Gdzie mozna spotkac Twoje wyroby?
Serdecznosci
Judith
Dziękuję Judytko,też bym chciala zeby bylo, ale na razie niezbyt jest ;)
UsuńPrzeczytałas mój mail? Tylko powiedz czy tak, a już o nic więcej pytać tu nie będę.
"Gdzie mozna spotkac?"? czy ja wiem dokladnie?... :D Na pewno u Ciebie w domu :) mam nadzieję ze nie rozstałas się ze swoimi tulipanami :) Po za tym, na pewno w kilku galeriach wrocławskich, to wiem na pewno. A reszta, cóż - po świecie... :) sama nie wiem gdzie juz zawędrowało wiele z nich, wielokrotnie bowiem droga mojej wysyłki nie byłą ostateczna, ponieważ szły w Ręce, które miały je dopiero przekazać w Kolejne Ręce (najczęsciej jako prezenty, co zawsze sprawialo mi wielką radość).
Cieszę się, że po długim milczeniu mamy cały "wysyp" Twoich dzieł. Ja to mogłabym je oglądać godzinami. I jestem pewna, że nowożeńcy będą zachwyceni.
OdpowiedzUsuń